Co jakiś czas wybucha w Polsce wielka wrzawa z powodu krzyża. Była kłótnia o krzyż w Oświęcimiu, krzyż pod Pałacem Prezydenta, no i oczywiście o słynny krzyż w Sejmie. W Polsce krzyże wyrastały w różnych miejscach jak grzyby po deszczu. Jest ich wiele zawieszonych w urzędach, szkołach, szpitalach, miejscach publicznych.
Ci którzy krzyże wieszali, znacząc sobie nimi niejako teren jako należący tylko i wyłącznie do nich są dziś ich obrońcami. Istnieją też tzw. przeciwnicy krzyża. Przez wiele lat czuli się w Polsce obywatelami drugiej kategorii. Nic więc dziwnego że teraz chcą zmienić status quo. Wyrażają to pragnienie poprzez mówienie o potrzebie usunięcia krzyża.
Obrońcy do których należy między innymi prezydent Wałęsa, który posunął się nawet do stwierdzenia że – zdejmą krzyż w Sejmie ale po moim trupie, mówią że krzyż to nie tylko symbol religijny ale też … państwowy (?) Przeciwnicy wskazują na Konstytucję Polski która wyraźnie mówi o tym, że Polska jest krajem świeckim i nie można wieszać symboli religijnych w miejscach publicznych. Jeśli już to niech zawisną też symbole innych, nie tylko katolików których w Polsce coraz mniej – regularnie na msze uczęszcza mniej niż 50% ludzi. Biskupi czują, że tracą grunt pod nogami. Katolicy chcą pozostać uprzywilejowani, więc o krzyż walczą.
Mamy też grupę ludzi którzy twierdzą, skądinąd słusznie, że są w Polsce ważniejsze sprawy do załatwienia niż tylko kłótnie o krzyże. Narodzony na nowo chrześcijański, czarnoskóry poseł mówi że swój krzyż trzeba nosić każdego dnia – co zgadza się z nauczaniem Jezusa.
O co naprawdę chodzi z tym krzyżem? Otóż nigdy nie był on symbolem prawdziwego chrześcijaństwa! Szokujące, ale to prawda. Chrześcijańskimi symbolami były: Menora, gwiazda Dawida i ryba, wszystkie one mówią o Jezusie. Krzyż był zawsze przez wieki symbolem pogańskich bożków, był czczony przez pogan! Jednym z typów krzyża jest … swastyka. Nic więc dziwnego że tak wiele zła, wojen działo się z udziałem krzyża. Krzyż został promowany dopiero w IV wieku przez cesarza Konstantyna do miana symbolu chrześcijaństwa. To znaczy, że kiedy apostoł Piotr czy Paweł głosili ewangelię ani im na myśl nie przyszło chodzić z krzyżem. Jedną rzecz którą mieli zawsze przy sobie było Słowo Boże. Krzyż był miejscem kaźni Jezusa. To na krzyżu spoczął na Nim nasz grzech, nasze choroby i nasze przekleństwo. Krzyż jest miejscem szyderstwa z Syna Bożego. Jest miejscem Jego śmierci. Szatan widząc Jezusa umierającego na krzyżu śmiał się, bo wtedy jeszcze myślał że wygrał. Dlatego nawet dziś chce go umieszczać na krzyżu – krucyfiksie. Ale dzięki Bogu Jezus przezwyciężył krzyż i został wzbudzony z martwych! Nie wisi na krzyżu, ale żyje!
To mówienie o krzyżu jest mocą Bożą, nie sam krzyż! Jako narodzeni na nowo chrześcijanie nie czcimy krzyża. Czcimy Jezusa, który krzyż przezwyciężył.
Poza tym Państwo uczy swoich obywateli braku poszanowania prawa kiedy zezwala na bezprawne, pod osłoną nocy zawieszanie krzyża w Sejmie. Dlatego powinien on być stamtąd usunięty.
Coś powinno być też zrobione z ukradkiem podpisanym Konkordatem i ukradkiem wprowadzoną do szkół religią. Jest coś głęboko niemoralnego w fakcie że instytucja (kościół katolicki), która ze swej natury powinna prawo szanować to prawo non stop łamie. Przy współpracy wysokich rangą urzędników państwowych.